RYSUNEK

Rozdział ten rozpoczynają prace rysowane rapidografem, który stał się ulubionym narzędziem rysunkowym pod koniec moich studiów w Lublinie. Pierwszy szkicownik z tamtych czasów był zeszytem szkolnym, w którym pobieżnie zapisywałem pomysły inspirowane napotkanymi symbolami i fascynującymi mnie formami. Jego wygląd i zawartość nie zapowiadały jakiejkolwiek wagi tego typu notacji w przyszłości.
Proces zmian, jakie miały miejsce w moim życiu, sprawił, że zastosowany w rysunkach sposób obrazowania i narracja stały się wyrazem poszukiwań właściwej formy wizualnej, tj. adekwatnej do ukazania moich wewnętrznych odczuć, a jednocześnie nie ujawniającej w sposób bezpośredni mojej postawy wobec świata. Moje prace stały się wypowiedziami osobistymi, powoływały do życia wyimaginowane postacie świetnie wpasowane w moje wewnętrzne potrzeby komentowania codzienności.
Okres mieszkania w pokoju przy placu Staszica zainicjował prace wizualne osadzone w przeszłości miasta, łącznie z tymi, które inspirowane były wyglądem okolicznych kamienic.
Najważniejszym szkicownikiem okazał się ten otrzymany w prezencie podczas pierwszej wyprawy do Paryża w 1987 roku. To właśnie on zainicjował inny sposób notacji, dzięki któremu zrealizowałem najwięcej prac graficznych, malarskich i książkowych. Notacje w szkicownikach do dzisiaj stanowią dla mnie najbardziej naturalne sposoby poszukiwań odpowiednich wypowiedzi wizualnych stanowiących kod-szyfr zapisujący coś, czego nie mogę lub nie chcę powiedzieć inaczej.
Rysowanie jest mi czynnością bardzo bliską, intencjonalnie absorbującą czasowo poprzez
narzucony przez siebie samego stopień uszczegółowiania pracy.
Rozdział poświęcony rysunkowi zamykają prace powstałe podczas warsztatów z samym sobą. Są złożone w dyptyki, składające się z prac powstałych w 2016 i ich przekształceń dokonanych w 2017 roku.